Ślady
>
Archiwum
>
2002
>
wrzesieĹ / paĹşdziernik
|
||
Ślady, numer 1 / 2002 (wrzesieĹ / paĹşdziernik) Toronto Nadzieja, ktĂłra nie zawodzi SĹowa Jana PawĹa II do siedmiuset tysiÄcy mĹodych zgromadzonych na rozlegĹej ĹÄ ce u wrĂłt Toronto, by go sĹuchaÄ. âĹwiat, ktĂłry rozpaczliwie potrzebujÄ cy odnowionego poczucia braterstwa i ludzkiej solidarnoĹci. Ten Ĺwiat potrzebuje byÄ dotkniÄty i uzdrowiony przez piÄkno i przez bogactwo BoĹźej miĹoĹci. Nie jesteĹmy sumÄ naszych sĹaboĹci i bĹÄdĂłwâ. Jan PaweĹ II z mĹodymi âNie jesteĹmy sumÄ naszych sĹaboĹci i bĹÄdĂłw; JesteĹmy sumÄ miĹoĹci Ojca do nas i naszej realnej zdolnoĹci stania siÄ obrazem Jego Synaâ. W Ĺwiecie napeĹnionym nienawiĹciÄ i przemocÄ , terroryzmem i fanatyzmem, ale rĂłwnieĹź tymi, ktĂłrzy uwaĹźajÄ siÄ za wĹadcĂłw tego Ĺwiata, ktĂłry coraz bardziej wydaje siÄ poddany ZĹu jest potrzeba niewzruszonej wiary Ĺwiadka. PapieĹź, choÄ sĹaby i stary powtarza mĹodym jedyne prawdziwe orÄdzie nadziei, ktĂłra nie zawodzi. Downsview Park, byĹe lotnisko na przedmieĹciach Toronto przypomina olbrzymi obĂłz uchodĹşcĂłw po wielkiej burzy, ktĂłra wczesnym rankiem zaskoczyĹa ponad szeĹÄset tysiÄcy mĹodych, podczas snu. Namioty, kartony, parasole i kurtki przeciwdeszczowe niewiele pomogĹy kiedy park zamieniĹ siÄ w bagno.
Przeciwko duchowi Ĺwiata W niedzielÄ 28 lipca na spotkaniu, koĹczÄ cym XVII Ĺwiatowy DzieĹ MĹodzieĹźy nawet pogoda wydawaĹa siÄ potwierdzaÄ przesĹanie Jana PawĹa II, zmieniajÄ c siÄ nieoczekiwanie z deszczowej na sĹonecznÄ . Kiedy Karol WojtyĹa ubrany w zielony ornat, pochylony bardziej niĹź zwykle, wchodziĹ na wielki i róşnokolorowy oĹtarz byĹa straszna ulewa. Wiatr strÄ ciĹ niektĂłre, wielokolorowe mitry biskupĂłw i kardynaĹĂłw, a inne pochyliĹy siÄ z powodu wilgoci i przybraĹy najbardziej dziwaczne formy. MĹodzi sÄ zmÄczeni, lecz uwaĹźni. âNa gĂłrze w pobliĹźu Jeziora Galilejskiego â powiedziaĹ PapieĹź â uczniowie Jezusa sĹuchali Jego Ĺagodnego i stanowczego gĹosu: Ĺagodnego jak krajobraz Galilei, stanowczego jak wezwanie, by dokonaÄ wyboru miÄdzy Ĺźyciem i ĹmierciÄ , miÄdzy prawdÄ i kĹamstwemâ. To drama tyczny wybĂłr, ktĂłry WojtyĹa stawia wobec swoich sĹuchaczy, tych, ktĂłrych najbardziej kocha, wobec mĹodych, potrafiÄ cych sĹuchaÄ bez uprzedzeĹ: âJezus proponuje jedno â wyjaĹnia â âduch Ĺwiataâ zaĹ co innego (...) âDuch Ĺwiataâ oferuje rozmaite zĹudzenia, liczne namiastki szczÄĹcia. Bez wÄ tpienia nie istniejÄ gÄstsze mroki niĹź te, ktĂłre przenikajÄ do dusz ludzi mĹodych, gdy faĹszywi prorocy gaszÄ w nich ĹwiatĹo wiary, nadziei i miĹoĹci. NajwiÄksza iluzja, ĹşrĂłdĹo najpowaĹźniejszego nieszczÄĹcia, to zĹudzenie, Ĺźe znajdzie siÄ Ĺźycie obywajÄ c siÄ bez Boga, Ĺźe osiÄ gnie siÄ wolnoĹÄ, wykluczajÄ c prawdy moralne i osobistÄ odpowiedzialnoĹÄ".
PrzejmujÄ ce piÄkno Ten wybĂłr jest istotÄ i wyzwaniem Ĺwiatowego Dnia MĹodzieĹźy. Jan PaweĹ II doda âĹwiat, ktĂłry odziedziczycie, to Ĺwiat rozpaczliwie potrzebujÄ cy odnowionego poczucia braterstwa i ludzkiej solidarnoĹci. Ten Ĺwiat potrzebuje byÄ dotkniÄty i uzdrowiony przez piÄkno i przez bogactwo BoĹźej miĹoĹciâ. âDotkniÄty i uzdrowionyâ, wĹaĹnie tak mĂłwi PapieĹź. Wiadomo jednak Ĺźe wywody, ideologie, strategie, projekty pastoralne i apele do âzwarcia szeregĂłwâ aby ocaliÄ toĹźsamoĹÄ kulturalnÄ Europy nie dotykajÄ , ani nie uzdrawiajÄ ran czĹowieka wspĂłĹczesnego. Tylko wzruszajÄ ce piÄkno spotkania, oblicza, gestu, faktu nieprzewidzialnego, ktĂłry wydarza siÄ przez ĹaskÄ, siÄga naprawdÄ serca. CoĹ nieprzewidzianego jak sĹoĹce, ktĂłre niespodziewanie ukazuje siÄ i ogrzewa la ĹÄ kÄ. Jan PaweĹ II to wie i powtarza, Ĺźe âĹwiat dzisiejszy potrzebuje ĹwiadkĂłwâ tej miĹoĹci Boga. MĹodym z Downsview Park poleca by âpodtrzymywali ĹźywÄ ĹwiadomoĹÄ, Ĺźe Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel, jest wciÄ Ĺź obecny â w szczegĂłlnoĹci w czasie sprawowania Eucharystiiâ. Co ma szczegĂłlne znaczenie, w takim kraju jak Kanada gdzie dochodzi do czÄstych naduĹźyÄ w sprawowaniu Eucharystii. PiÄkno, ktĂłre dotyka i uzdrawia jest maleĹkim pĹomykiem lecz wyjaĹnia WojtyĹa ânawet maleĹki pĹomyk rozprasza ciemnoĹci nocy. O ileĹź wiÄksze ĹwiatĹo rozpalicie wszyscy razem, jeĹli poĹÄ czycie siÄ w jedno w komunii KoĹcioĹa! JeĹli kochacie Jezusa, kochajcie KoĹciĂłĹ!â.
Wezwanie do ĹwiÄtoĹci Ten moment historyczny jest trudny rĂłwnieĹź wewnÄ trz KoĹcioĹa, szczegĂłlnie w krajach pĂłĹnocnoamerykaĹskich, gdzie zdarzajÄ siÄ oskarĹźenia i skandale wywoĹane naduĹźyciami seksualnymi ksiÄĹźy na maĹoletnich. Jan PaweĹ II przedstawiĹ pewien inny argument i we fragmencie homilii powiedziaĹ, Ĺźe te fakty: ânapeĹniajÄ nas gĹÄbokim smutkiem i zawstydzeniemâ. JednoczeĹnie zachÄciĹ wszystkich, podnoszÄ c ton gĹosu, aby patrzyli na zdecydowanÄ wiÄkszoĹÄ kapĹanĂłw i zakonnikĂłw, ktĂłrzy poĹwiÄcajÄ swe Ĺźycie w czynieniu dobra. âGdy KoĹcióŠprzeĹźywa trudne chwile â podkreĹlaĹ PapieĹź â dÄ Ĺźenie do ĹwiÄtoĹci staje siÄ sprawÄ jeszcze bardziej naglÄ cÄ . ĹwiÄtoĹÄ nie jest kwestiÄ wieku; ĹwiÄtoĹÄ to Ĺźycie w Duchu ĹwiÄtymâ. âJesteĹcie mĹodzi â koĹczy WojtyĹa â a PapieĹź jest stary i trochÄ zmÄczony. PapieĹź jednak nadal utoĹźsamia siÄ z waszymi nadziejami i aspiracjami. ChoÄ w Ĺźyciu doĹwiadczyĹem wielu mrocznych chwil pod rzÄ dami bezwzglÄdnych reĹźimĂłw totalitarnych, widziaĹem doĹÄ przykĹadĂłw pozytywnych, aby ĹźywiÄ niewzruszone przekonanie, Ĺźe Ĺźadna trudnoĹÄ, Ĺźaden lÄk nie sÄ tak wielkie, aby caĹkowicie zdusiÄ nadziejÄ, ktĂłra jest wiecznie Ĺźywa w sercach mĹodych ludzi. Nie pozwĂłlcie umrzeÄ tej nadziei! Oprzyjcie na niej swoje Ĺźycie! Nie jesteĹmy sumÄ naszych sĹaboĹci i bĹÄdĂłwâ.
Dwa scenariusze Poprzedniego wieczoru, w tym samym miejscu podczas czuwania wigilijnego Jan PaweĹ II mĂłwiĹ o dwĂłch przeciwstawnych scenariuszach, ktĂłre zainaugurowaĹy nowe tysiÄ clecie. Pierwszy to wielka rzesza pielgrzymĂłw, przybyĹych do Rzymu na Jubileusz â nieogarniona rzeka mÄĹźczyzn, kobiet i dzieci, ktĂłrzy przechodzili przez Drzwi ĹwiÄte. PapieĹź czÄsto zatrzymywaĹ siÄ i w ukryciu z okna swojego gabinetu kontemplowaĹ te widoki. Drugim scenariuszem jest âstraszliwy atak terrorystyczny na Nowy Jork â swoista ikona Ĺwiata, w ktĂłrym najwyraĹşniej zwyciÄĹźa wrogoĹÄ i nienawiĹÄâ. PapieĹź zaprosiĹ mĹodych by tworzyli i opierali swoje Ĺźycie na âkamieniu wÄgielnymâ jakim jest Jezus: âJedynie Chrystus â poznany, kontemplowany i umiĹowany â jest wiernym przyjacielem, ktĂłry nigdy nas nie zawodzi, ktĂłry towarzyszy nam w drodze i ktĂłrego sĹowa rozpalajÄ nasze sercaâ.
|