Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 2005 > lipiec / sierpień

Ślady, numer 4 / 2005 (lipiec / sierpień)

Hiszpania. Przeciwko dyktaturze relatywizmu

Tak mówił Zapatero

Jak dochodzi się do ustanowienia prawa, które przeczy zdrowemu rozsądkowi, naturze i postępowi Zachodu. Historia działań totalitarnych w Państwie prawa

Christina López Schlichting


Rzeczywiście, było to zawarte w programie wyborczym, jednak powszechnie wiadomo, że nikomu nawet się nie śniło zdobycie władzy przez PSOE. Program został stworzony jako wyraz i jako funkcja opozycji, łącząc wszystkie dysydenckie siły społeczne. Jednak tragedia zamachu z 11 marca zmieniła obrót spraw wynosząc Zapatero do władzy. Teraz prezydent nawiązuje do programu tylko wtedy, gdy jest to dla niego wygodne... jak widać w przypadku negocjacji z ETA, których nie było „w programie”.

Wszyscy wiedzą, że głównym inicjatorem nowego przewrotu homo jest silne lobby gay, wobec którego Rodrìguez Zapatero zaciągnął liczne zobowiązania w czasie gdy był w opozycji. Wszyscy pamiętamy Pedro Almodóvara, czytającego końcową odezwę przeciwko wojnie irackiej, na czele orszaku, który potem zdołał odsunąć od władzy Nazara. Albo osobistości gay hiszpańskiego świata sztuki, które wykorzystały ekran przeciwko Rządowi Partii Ludowej.

 

Żenująca manipulacja

Z tej samej katedry ruszyły kampanie mające na celu „uwrażliwienie” społeczeństwa. Akcje te mają na celu prezentowanie wychowania i rozwoju dzieci w rodzinach homoseksualnych jako rozpowszechnionej i wręcz zbawiennej rzeczywistości społecznej ( w Hiszpanii pozwala się na adopcję osobom samotnym).

Aby podeprzeć owe działania jakimś „naukowym” punktem widzenia, Kolegium Psychologiczne w Madrycie we współpracy z Uniwersytetem w Sewilli przeprowadziło badania ukazujące, że dzieci wzrastają normalnie również w rodzinach tworzonych przez pary homoseksualne. Wspomniane badania zostały przeprowadzone bez zachowania nawet minimalnej rzetelności i ścisłości. Przebiegały bez określenia wskaźników ryzyka i odpowiedniej grupy odniesienia. Ograniczały się do dokonania oceny dwudziestu rodzin średniej klasy społecznej, wybranych przez stowarzyszenia gay. W tym samym czasie przebiegały, z założenia tajne, badania północnoamerykańskie, prowadzone przez Baileya, Golombka i Taskera, ukazujące, że u 9 do 25% dzieci wychowywanych w takich rodzinach ujawnił się homoseksualizm.

 

Wołanie na alarm

Alarm wszczęły instytucje prawne, konsultujące reformę z ramienia Rządu: Consejo de Estado, Consejo General del Poder Judicial i Real Academia de Jurisprudencia y Legislación, które podkreśliły niezgodność tekstu reformy z Konstytucją – Konstytucja Hiszpanii określa jednoznacznie małżeństwo jako związek między mężczyzną i kobietą. Wymienione instytucje uznały, że związki homoseksualistów wymagają innego prawa. Zasad aktualnie regulujących małżeństwo między mężczyzną i kobietą nie można tu stosować, ponieważ pary homoseksualne tworzą zupełnie inną rzeczywistość.

Przytoczonej opinii wcale nie słuchano. Ostatecznie 21 kwietnia, większością głosów, Parlament zatwierdził projekt ustawy, aby latem mogła ona wejść w życie. Tekst zdołał przejść, pomimo istniejącego wśród głosujących podziału: oddano 183 głosy za, 136 przeciw (Partia Ludowa i niektórzy chrześcijańscy demokraci), przy 6 głosach wstrzymanych.

 

Korzyść polityczna

Kraje europejskie, które faktycznie postanowiły uznać prawnie związki homoseksualne, w większości przypadków przyjęły model francuski (umowa prywatna), lub model skandynawski (rejestr publiczny par), tworząc w tren sposób osobne narzędzie, odróżnione od małżeństwa. Nawet w Holandii i Belgii, jedynych krajach gdzie rozszerzono małżeństwo na pary homoseksualne, zachowano ograniczenia dotyczące pokrewieństwa i adopcji.

Stanowisko Rządu hiszpańskiego jest tak wielkim wyłomem, że można je wytłumaczyć tylko korzyściami politycznymi. Zapatero chce stworzyć wokół siebie aurę „postępowca” i zdaje się być przekonany, że takim zabiegiem zdoła zatuszować niepowodzenia swojej polityki wewnętrznej i międzynarodowej w dziedzinie wychowania, skandal negocjacji z ETA, czy zerwanie ugody z większościowym stronnictwem opozycji.

 

Działanie totalitarne

Opisany stan rzeczy spowodował, że liczne organizacje katolickie zorganizowały 18 czerwca w Madrycie manifestację. W rzeczywistości, uznając prawnie małżeństwo gay, wielu osobom nie dano możliwości zajęcia stanowiska w tej sprawie – aby nie urazić wrażliwości niektórych homoseksualistów. Stawia się pytania „kim jestem, aby decydować, co jest wartościowe, a co nie? Czyż nie istnieją pary heteroseksualne popełniające błędy, albo ojcowie i matki, którzy maltretują własne dzieci? Dlaczego homoseksualiści nie mogą być dobrymi wychowawcami?”.

Taka postawa nie uwzględnia faktu, że to, co się dzieje jest zniszczeniem małżeństwa. Decyzja Rządu hiszpańskiego podejmuje sprawę małżeństwa bez najmniejszego dowartościowania ludzkiej płciowości. Jakby w rodzinie nie miała znaczenia obecność męża i żony, ojca i matki. To, co jest przedstawiane jako prawo homoseksualistów jest przemocą prawa wobec tych, którzy homoseksualistami nie są, sprawiającą, że związki małżeńskie nie są już uznawane w swojej specyfice, którą jest właśnie pluralizm płciowy. Zupełnie nie wzięto pod uwagę ogromnych konsekwencji takiej decyzji, która w praktyce zatwierdza, że w Hiszpanii małżeństwo nie jest już związkiem między mężczyzną i kobietą. Skutki ukażą się społeczeństwu wraz z poważnymi wątpliwościami i zanikiem sumienia. Żądanie, aby w szkołach hiszpańskich uczono czegoś, co przeczy zdrowemu rozsądkowi, naturze i doświadczeniu całej historii ludzkości jest posunięciem totalitarnym.


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją